Czy umiemy interpretować przekazy medialne? Czy wiemy, kto do nas mówi, jaki ma cel i jakich technik używa, by przekonać do swojego punktu widzenia? Czy w przypadku wzbudzających silne emocje wydarzeń, takich jak np. strajk nauczycieli umiemy odróżnić przekazy propagandowe od informacji, opinie od faktów? Poznajmy kilka prostych narzędzi, które mogą nam w tym pomóc.Fragment artykułu z miesięcznika "Dyrektor Szkoły" 2019/6
Co rano robimy elektroniczną prasówkę. Odwiedzamy ulubione strony internetowe, przeglądamy portal społecznościowy, gdzie polubione przez nas fanpage’e udostępniają informacje. Gdy przejrzymy już tematy zawodowe, polityczne, społeczne, na deser wchodzimy na sport, modę, ploteczki.
Zazwyczaj w trakcie tego porannego rytuału napotykamy treści, które wywołują w nas silne emocje. A przecież mieliśmy już nie czytać o tym polityku, nie wchodzić na ten bzdurny profil, po co się tak denerwować z rana. Irytujący news wierci w żołądku. Nie wytrzymujemy – udostępniamy. I to jeszcze z odautorskim komentarzem (niech wiedzą, że nie pozostaliśmy obojętni). W drodze do pracy komórka wibruje od lajków i udostępnień. Gratulacje – you went viral (Twój post stał się wirusowy).
