Tradycyjnie w okresie przedświątecznym w szkołach i przedszkolach dzieci wykonują ozdoby choinkowe, karki świąteczne, prezenty dla najbliższych. Nowością jest, że do swoich prac coraz częściej wykorzystują odpady, śmieci i zużyte przedmioty, nadając tym działaniom wymiar ekologiczny i ucząc się, że bycie eko ma sens.
Fragment artykułu z miesięcznika "Dyrektor Szkoły" 2019/12
W opinii Marty Radzik, dyrektor Gminnej Biblioteki Publicznej im. Feliksy Poździk w Sułowie, to nic innego jak powrót do korzeni. – Dawniej choinkę przystrajało się ozdobami robionymi w domu, a nie kupowanymi w sklepach. Były to orzechy owinięte w tzw. pazłotko, papierowe łańcuchy, aniołki – przypomina. – Nawiązując do tych zwyczajów, urządziliśmy warsztaty dla uczniów klas I–IV z Zespołu Szkół w Sułowie.
Biblioteka przygotowała materiały: dzieci miały do dyspozycji stare styropianowe bombki, kartonowe bałwanki, różnokolorowe cekiny, złoty i srebrny brokat, kolorowy papier, filc, kleje, nożyczki. – Do wykonania ozdób wykorzystaliśmy używane materiały. Zakup nowych produktów to dodatkowy koszt, a przecież nie o to chodzi, by wydać pieniądze, których nie ma wiele. Robiliśmy kartki świąteczne z tymi najbardziej oczywistymi wzorami choinki, gwiazdki, bombki. Dzieci wykonywały prezenty dla rodziców, dziadków, najbliższych. Część dostaliśmy w podarunku, ale większość trafiła do rodzin i znajomych, żeby ktoś mógł jeszcze docenić pracę uczniów – mówi Marta Radzik.
Jej zdaniem najważniejsza jest dobra zabawa, ale też integracja, czego przykładem było robienie łańcucha. – Dzieci podzielone na dwie drużyny wykonywały najdłuższy łańcuch choinkowy. Ponieważ jest to bardzo proste i nie wymaga szczególnych umiejętności, miały dużo zabawy. Z dumą zaniosły łańcuch do szkoły, by się nim pochwalić. Ozdobił dużą szkolną choinkę – opowiada dyrektor Gminnej Biblioteki Publicznej w Sułowie.
