Prawo04 grudnia, 2017

Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego 4(138)/2017

Utwór sceniczny a utwór dramatyczny na gruncie polskiego prawa autorskiego.

Andrzej Oryl
radca prawny

Utwór sceniczny a utwór dramatyczny na gruncie polskiego prawa autorskiego

Pojęcie „utwór sceniczny”, acz nie przywołane wprost w treści Konwencji Berneńskiej, posiada jednak bogatą historię w polskim systemie prawnym. Używano go bowiem przy okazji wszystkich trzech polskich ustawach prawnoautorskich. Z kolei silnie zakorzeniony w Konwencyjnych regulacjach termin „dzieło dramatyczne” przywołany został tylko w jednym zdaniu ustawy z 1926 r. i nigdy więcej nie był już wykorzystywany przez polskiego ustawodawcę. Zasadnym wydaje się zatem pytanie o zakres wspomnianych pojęć na gruncie polskiego prawa.
W przypadku dwóch pierwszych ustaw dzieło sceniczne stanowiło li tylko odpowiednik dzieła dramatycznego z Konwencji Berneńskiej, a zatem dzieła literackiego które może być wydawane drukiem lub wykonywane publicznie. W konsekwencji pojęcia „dzieło sceniczne” oraz „dzieło dramatyczne” mogły być używane zamiennie, zaś dramaturg odpowiadający za stworzenie fabuły oraz dialogów uznawany był za wyłącznego autora utworu. Takie rozumienie przyjmowane było zarówno w doktrynie jako i orzecznictwie. Niezależnie od powyższego, w literaturze przedmiotu można było spotkać głosy, iż spektakl teatralny jak również widowisko sceniczne, mogą teoretycznie podlegać ochronie autorskoprawnej.
Wskazana powyżej definicja dzieła dramatycznego pozostaje nadal w mocy. Jednakże spojrzenie ustawodawcy na dzieło sceniczne uległo istotniej zmianie od czasu wejścia w życie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych z 1994 r. Od tego momentu dzieła sceniczne oraz scenicznomuzyczne stały się nowymi rodzajami utworów, różnymi od dzieł dramatycznych czy dramatyczno-muzycznych. Wymienione obok dzieł choreograficznych i pantomimicznych stanowią obecnie widowiska sceniczne ustalone i komunikowane za pośrednictwem działań artystów wykonawców (głównie aktorów), które niekoniecznie muszą zostać utrwalone w formie fizycznej. Poza artystycznymi wykonaniami częścią dzieł scenicznych mogą być również utwory chronione prawem taki jak np. dzieła muzyczne, choreograficzne czy pantomimiczne. Wszystkie te elementy zostają połączone i zorganizowane przez reżysera, który jest głównym choć nie jedynym autorem dzieła scenicznego lub scenicznomuzycznego. Multidyscyplinarny charakter dzieła scenicznego czy scenicznomuzycznego powoduje, że często powstaje one w wyniku współtwórczości chociaż nie ma formalnych przeszkód aby zostało ono stworzone i wykonane przez tę samą osobę.
Powyższe oczywiście nie oznacza, że każdy spektakl teatralny lub podobne wydarzenie powinno być kwalifikowane jako dzieło sceniczne. Generalna zasada z art. 1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych znajduje zastosowanie również w tym przypadku jedynie przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia, może zostać uznany za przedmiot prawa autorskiego. W mojej opinii nośnikiem wspomnianych cech w przypadku dzieła scenicznego oraz scenicznomuzycznego są sceniczne środki wyrazu, w szczególności zaś relacje pomiędzy wykonaniami i utworami, stanowiącymi elementy dzieła scenicznego.
Aktualne rozumienie pojęcia „dzieło sceniczne”, powoduje, iż zależności pomiędzy dziełem scenicznym a dziełem dramatycznym mogą zostać poprowadzone na kilka sposobów. Po pierwsze, dzieła mogą być od siebie zależne jak również stanowić dla siebie źródło inspiracji. Po drugie, ponieważ dzieło sceniczne może istnieć nawet bez klasycznej fabuły czy dialogów dzieła mogą być od siebie niezależne. Wreszcie, w przypadku kiedy dzieło dramatyczne tworzone jest z myślą o konkretnym spektaklu, dramaturg może zostać uznany za współautora dzieła scenicznego lub scenicznomuzycznego.
Kolejnym istotnym zagadnieniem związanym z dziełami scenicznymi i scenicznomuzycznymi jest rozróżnienie obu rodzajów utworów. Wydaje się, iż jedyna różnica pomiędzy nimi sprowadza się do znaczenia muzyki w ogólnym wrażeniu stwarzanym dla odbiorców. Poza tą kwestią, w zakresie sposobów oddziaływania, dzieła sceniczne i scenicznomuzyczne są do siebie niezwykle podobne. Biorąc pod uwagę, iż muzyka może odgrywać istotną rolę także w „zwykłym” dziele scenicznym, wyróżnienie dzieł scenicznych i scenicznomuzycznych zdaje się być dyskusyjną decyzją ustawodawcy.
Polska regulacja poświęcona dziełom scenicznym i scenicznomuzycznym jest bardzo wątła i wiele kwestii związanych z ich naturą oraz wykonywanie praw autorskich do wspominanych rodzajów dzieł pozostawia niewyjaśnionymi. Kwestie te niewątpliwie wymagają rozszerzenia i uzupełnienia przez ustawodawcę przyszłymi nowelizacjami.

Słowa kluczowe:  utwór sceniczny, utwór scenicznomuzyczny, utwór dramatyczny, reżyser, artyści wykonawcy

Stage work and dramatic work in the Polish copyright law

Although not expressly mentioned in the text of the Berne Convention, the term ’stage work‘ does have a long tradition in the Polish legal system: it appeared in all three Polish Copyright Acts. On the other hand, the term ‘dramatic work‘, well-grounded in the provisions of the Berne Convention, was referred to in only one sentence of the Copyright Act of 1926 and has never since been used in Polish legislation. This gives rise to the question about the meaning of the above-mentioned terms in the Polish copyright law. In first two codifications, ‘stage work’ was simply a Polish version of ‘dramatic work’, the term used in the Berne Convention and meaning a literary work intended to be disseminated via print and/or by public performance. As a result the terms ‘dramatic work’ and ‘stage work’ were used interchangeably and the playwright responsible for the creation of storyline as well as dialogues was considered to be the sole author of the work. Such understanding was accepted by both legal scholars and courts. Nevertheless it has to be stressed that a theatre performance or a stage show were also recognized - by at least some academics - as possible types of works that could be protected under copyright law. The definition of dramatic work provided above remains valid till this day. The legislature’s view of stage work, however, changed substantially with the introduction of the Act on Copyright and Related Rights of 1994. From that moment stage work as well as musical stage work become new types of works, different from respectively: dramatic and dramatico-musical work. Listed alongside choreographic and pantomime works, they are now stage shows, established and communicated thorough actions of artistic performers (mainly actors) that are not necessarily fixed in any material form. Beside artistic performances, other works protected by copyright, such as for example: musical, choreographic or pantomimic works, may be considered components of a stage work. All those ingredients are mixed and orchestrated by the stage director who is the principal, but not necessarily the only, author of a stage work or a musical stage work. The multidisciplinary nature these works opens them to a possibility of co-authorship, but there are no formal obstacles for stage works or musical stage works to be created and performed only one person. This does not mean that each and every theatre performance or similar event should be considered a stage work. The general rule in Art. 1 of the Polish Copyright Act applies here: it is only a manifestation of creative activity of individual nature, fixed in any form - irrespective of its value, designation or manner of expression – that may be considered an object of copyright. In my opinion, in case of stage work and/or musical stage work these features are present in the means of expression used on stage, especially the relations between performances and works being components of a stage work. The current understanding of the term ‘stage work’ creates new possibilities in the area of interdependencies between a stage work and a dramatic work. First of all, one may be a derivative work with respect to another or serve as a source of inspiration. Secondly, since a stage work may exist even without a classical plot or dialogues, both types of work may stay completely independent of each other. Last but not least, if a dramatic work is created as a script for a specific stage show, the playwright may be considered as one of the co co-authors of that stage work or musical stage work. Another vital issue related to stage works and stage and musical works is distinguishing between both types of works. It seems that the only difference between them is the importance of music for the overall experience created for the viewers. Apart from this aspect, in the field of means of expression, stage works and musical stage works are similar. Taking into consideration that music may also be a vital part of an ‘ordinary’ stage work, the distinction between stage works and musical stage works seems to be a very questionable legislative decision. The Polish regulation regarding stage works and musical stage works is very short and leaves many unanswered questions, regarding both the exercise of copyright in these works as well as their very nature. The legislature should definitely supplement and expand the existing provisions in future amendments to the Act on Copyright and Related Rights.

Keywords:  stage work, musical stage work, dramatic work, stage director, artistic performers


Andrzej Hańderek
doktorant Uniwersytet Jagielloński

Pismo procesowe w postępowaniu cywilnym w świetle prawa autorskiego

Przedmiotem niniejszego artykułu jest próba odpowiedzi na pytanie, czy pismo procesowe w postępowaniu cywilnym stanowi utwór w rozumieniu prawa autorskiego. Autor poddaje analizie możliwe ujęcia ww. zagadnienia z uwzględnieniem aktualnego orzecznictwa sądowego oraz stanowiska doktryny. W artykule zwraca się uwagę na praktyczny aspekt wskazanej problematyki, w szczególności wpływ regulacji prawnoautorskich na możliwość i zakres korzystania z pism procesowych. Omawiane zagadnienie może mieć istotny wpływ na przebieg procesu sądowego. Od przyjęcia jednej z zaproponowanych koncepcji ujęcia pisma procesowego zależy właściwe ustalenie zakresu uprawnień przysługujących autorowi, uczestnikom procesu sądowego oraz osobom trzecim. Co do zasady pismo procesowe jako utwór wyrażony słowem podlega ochronie autorskoprawnej, przynajmniej do czasu jego złożenia w sądzie. Od tej chwili istotnego znaczenia nabiera określenie statusu pisma procesowego i regulacji autorskoprawnych, które winny znaleźć zastosowanie. Autor odrzuca możliwość przyjęcia, iż pismo procesowe stanowi dokument urzędowy lub materiał urzędowy. Pisma procesowego nie można uznać za dokument lub materiał urzędowy, albowiem brak elementu "urzędowości" tj. pochodzenia od urzędu. Ponadto jedną z konsekwencji przyjęcia tej koncepcji byłoby swoistego rodzaju "wywłaszczenie" autorów, których pisma procesowe są składane do sądów, co niewątpliwie budzi zastrzeżenia, co do konstytucyjności takiego rozwiązania. Ponadto należy odrzucić koncepcję, zgodnie z którą pismo procesowe stanowi utwór, podlegający pełnej ochronie autorskoprawnej z wyłączeniem możliwości powoływania się na dozwolony użytek prywatny, prawo cytatu (z uwagi na brak rozpowszechnienia utworu) oraz licencję ustawową określoną w art. 332 pr.aut. Za odrzuceniem tej koncepcji przemawiają przede wszystkim względy pragmatyczne. Przyjęcie, iż pismo procesowe podlega pełnej ochronie autorskoprawnej, a nadto poprzez złożenie do sądu nie dochodzi do jego rozpowszechnienia, w istocie paraliżowałoby pracę z aktami sądowymi. W ocenie autora do rozpowszechnienia pisma procesowego w rozumieniu pr. aut. będzie dochodziło z chwilą złożenia pisma procesowego na dzienniku podawczym sądu albo w przypadku przesłania pisma procesowego drogą pocztową lub kurierską w chwili odebrania przez pracownika sądu pisma procesowego. Z tą bowiem chwilą powstaje "możliwość" zapoznania się z pismem procesowym przez nieokreślony z góry krąg osób. Ponadto autor jednoznacznie wskazuje na brak możliwości powoływania się na ustawę o dostępnie do informacji publicznej w celu skorzystania z akt sprawy, w tym znajdujących się w nich pism procesowych. Autor opowiada się za uznaniem pisma procesowego za utwór w rozumieniu prawa autorskiego oraz wskazuje podstawę normatywną dla takiego ujęcia. Pismo procesowe mieści się w kategorii utworów wyrażonych słowem, zbliżonych do utworów literackich oraz naukowych. Podobieństwo do utworów literackich można odnaleźć w zakresie części opisowej, w szczególności poprzez wybór odpowiednich faktów związanych z rozpoznawaną sprawą, a także dobór oraz układ słów. Z kolei podobieństwo do utworów naukowych można zaobserwować w dokonywanej w pismach procesowych analizie i interpretacji przepisów prawa oraz faktów, a także zastosowanej argumentacji, popartej często orzecznictwem oraz stanowiskiem doktryny. Zdaniem autora korzystanie z pisma procesowego przez osoby uczestniczące w procesie cywilnym, niebędące jego autorami odbywa się w oparciu o art. 332 pr.aut. Ponadto autor wskazuje, iż złożenie pisma procesowego do sądu stanowi jego rozpowszechnienie, a zatem możliwym jest korzystanie z niego w ramach dozwolonego użytku prywatnego oraz prawa cytatu. Zakres korzystania z pisma procesowego będą wyznaczać przepisy proceduralne związane z funkcjonowaniem sądu.

Słowa kluczowe:  pismo procesowe, utwór, dokument urzędowy, materiał urzędowy, postępowanie cywilne

Pleadings in civil proceedings in the light of copyright law

This article is an attempt at answering the question whether pleadings in civil proceedings constitute works within the meaning of copyright law. The author analyses the possible approaches to these issues, taking into account the current case law and views of legal scholars. The article draws attention to the practical aspect of the aforementioned issues, particularly the impact of copyright laws on the possibility and extent of use of pleadings. These issue can have a significant impact on the trial. Since the adopted concept of a pleading determines the respective scopes of rights vested in the author, participants in the court proceedings and third parties. As a rule, a pleading as a work expressed in words is subject to copyright protection, at least until it is filed with a court. From this point, determining the status of the pleading and the copyright law regulations that should apply becomes important. The author rejects the possibility of accepting that a pleading is an official document or official material. A pleading cannot be considered an official document or official material, because it lacks an official nature (it is not created by an office). Moreover, one of the consequences of adopting this concept would be a kind of ‘expropriation’ of authors whose pleadings are submitted to the courts, which undoubtedly gives rise to objections as to the constitutionality of such a solution. In addition, we should reject the concept that the pleading is a work enjoying full copyright protection, with the exception of the possibility of relying on private use, the right of quotation (because the work is not disseminated), and the statutory license referred to in Art. 332 of the Polish Copyright and Related Rights Act of 1994. The reason for rejecting this concept is primarily pragmatic. If we assume that a pleading enjoys full copyright protection and, additionally, that its submission to the court does not constitute its dissemination, it would in essence make it impossible to work with court records. In the author’s opinion, a pleading is disseminated within the meaning of the Polish Copyright and Related Rights Act of 1994 when it is filed with a court or, in the case of pleading sent by post or courier, when a court employee receives it. This is the moment when it becomes possible for an indefinite circle of people to acquaint themselves with the pleading. In addition, the author explicitly points out the lack of possibility to rely on the Public Information Access Act of 2001 in order to use the case files, including pleadings contained therein. Therefore, the author is in favor of recognizing a pleading as a work under the copyright law and indicates the normative basis for such an approach. The pleading is a work expressed in words, similar to literary and scientific works. Its similarity to literary works can be found in the descriptive part, including in particular the choice of relevant facts of the examined case, as well as the selection and arrangement of the words. In turn, its similarity to scientific works can be seen in the analysis and interpretation of the law and facts, as well as the argumentation, often supported by references to case law and the views of legal scholars. According to the author, the use of pleadings by the individuals involved in civil litigation, who are not their authors, is based on Art. 332 of the Polish Copyright and Related Rights Act of 1994. In addition, the author points out that submitting a pleading to the court does constitute its dissemination, therefore it is possible to use it in the context of private use and the right of quotation. The scope of use of a pleading will be determined by the procedural rules relating to the operation of the court.

Keywords:  pleading, work, official document, official material, civil proceedings


Anna Wojciechowska

Status głównego reżysera filmowego w prawie Unii Europejskiej

Przekonanie o nadrzędnej roli reżysera filmowego wśród twórców filmu zaczęło dominować w teorii filmu w latach 60. XX wieku i od tego czasu wzrasta jego znaczenie także na gruncie prawa autorskiego. Kategoria „główny reżyser” została po raz pierwszy wprowadzona jako pojęcie normatywne do konwencji berneńskiej o ochronie dzieła literackich i artystycznych w jej tekście sztokholmskim z 1967 r.; stamtąd została później przejęta do treści dyrektyw unijnych. Podstawy regulacji prawnej kategorii „główny reżyser” zostały nakreślone w dyrektywie 92/100/EWG dotyczącej prawa najmu i użyczenia i niektórych praw pokrewnych. Główny reżyser utworu filmowego lub dzieła audiowizualnego został dla celów tej dyrektywy wskazany jako ich twórca lub jeden z twórców (art. 2 ust. 2 zdanie pierwsze). Rozwiązanie to okazało się początkiem budowy silnej pozycji głównego reżysera. Zostało ono następnie wzmocnione w wyniku uchwalenia dyrektywy 93/98/EWG w sprawie harmonizacji czasu ochrony w prawie autorskim, w której (art. 2 ust. 1) nadano kategorii „głównego reżysera” charakter uniwersalny.
Gdy natomiast chodzi o zakres przysługujących głównemu reżyserowi praw autorskich, to chociaż wykładnia literalna postanowień dyrektyw unijnych nie daje podstaw do przypisywania mu także w tym względzie wyróżnionej pozycji, w piśmiennictwie i orzecznictwie unijnym można zauważyć skłonność do dokonywania poszerzonej i bardzo przychylnej dla głównego reżysera ich interpretacji. Jest to szczególnie widoczne w przypadku wyroku TS, C-277/10, Luksan, w którym Trybunał uznał, że głównemu reżyserowi przysługują z mocy samego prawa, bezpośrednio i na zasadzie nabycia pierwotnego, nie tylko wymienione w dyrektywach prawo do najmu i użyczania i zezwalania na transmisję satelitarną, ale także inne prawa do eksploatacji utworu filmowego, takie jak prawo do zwielokrotnienia i prawa do publicznego rozpowszechnienia przez udostępnienie, a także prawo do godziwej rekompensaty z tytułu wyjątku tzw. zwielokrotnienia na użytek prywatny. Dopuszczając możliwość stosowania wobec głównego reżysera wyrażonej w art. 2 ust. 5 dyrektywy 92/100/EWG zasady domniemania przeniesienia praw twórców na producenta filmu, Trybunał jednocześnie starał się jak najlepiej zabezpieczyć interesy głównego reżysera, formułując warunek, że takie domniemanie nie może mieć charakteru niewzruszalnego, który wykluczałby możliwość, by główny reżyser takiego utworu umówił się w odmienny sposób. Ton i kierunek wypowiedzi Trybunału wskazują zatem na to, że w prawie unijnym w ostatnim czasie poważnie wzmocnił się status głównego reżysera filmu. Korzystnym dla niego rozstrzygnięciom nie towarzyszą jednak przemyślenia i uzgodnienia dotyczące sfery praw pozostałych twórców filmu i producenta.

Keywords:  film, twórca filmu, główny reżyser, reżyser filmowy, konwencja berneńska, dyrektywy unijne

The status of a film’s principal director under EU law

The belief about the film director’s superior role among film creators started to dominate in film theory in the 1960s and since then the director’s importance has been growing, also in copyright law. The ‘principal director’ as a category was first introduced as a normative term in the Berne Convention for the Protection of Literary and Artistic Works, in the Stockholm revision of 1967, from which it was subsequently adopted in the contents of EU directives. The basics of the legal regulation of the ‘principal director’ category were outlined in Directive 92/100/EEC on rental right and lending right and on certain rights related to copyright. The principal director of a cinematographic or audiovisual work was, for the purposes of this Directive, identified as its author or one of its authors (Art. 2(2) first sentence). This solution started the process of strengthening the principal director’s position. It was then reinforced by the adoption of Directive 93/98/EEC harmonizing the term of protection of copyright, where (in Art. 2(1)) the category of ‘principal director’ was made a universal one. As for the scope of copyright enjoyed by the principal director, even though a literal interpretation of EU directives provides no grounds for giving the principal director a privileged position also in this regard, in EU literature and case law we can notice a tendency of interpreting these provisions more broadly and treating the principal director more favourably. This is particularly visible in CoJ judgment in case C-277/10, Luksan, where the Court holds that it is not only the rights listed in the Directives (rental right, lending right, satellite broadcasting right) that vest in the principal director by operation of law, directly and originally, but also other rights of exploitation of the cinematographic work, such as reproduction right and right of communication to the public through the making available to the public, as well as right to the fair compensation under the ‘private copying’ exception. While accepting the possibility of applying, with respect to the principal director, the principle of presumed transfer of rights from performers to the film producer, expressed in Art. 2(5) of Directive 92/100/EEC, the Court also tried to give the best possible protection to the interests of the principal director, by formulating a condition that such a presumption could not be a non-rebuttable one, as that would exclude the possibility of a different contractual arrangement with the principal director. The tone and direction of the Court’s statements indicate, therefore, that recently the status of the principal director of a film improved considerably under EU law. However, the decisions favourable to the principal director are not accompanied by reflections and arrangements aiming to protect the sphere of rights of the remaining creators of the film and its producer.

Keywords:  film, film creator, principal director, film director, the Berne Convention, EU directives


Krzysztof Żok

Prawna i ekonomiczna analiza umowy o korzystanie z programu komputerowego jako usługi (Software as a Service, SaaS)

Celem niniejszego opracowania jest rozważanie charakteru prawnego umowy o korzystanie z programu komputerowego jako usługi (Software as a Service, SaaS) z perspektywy ekonomicznej analizy prawa (Law and Economics). W artykule przedstawiony został ogólnym model ekonomiczny prawa autorskiego, na który składają się uwagi dotyczące: 1) statusu utworu jako dobra w ujęciu mikroekonomii, 2) kosztów udostępnienia utworu oraz 3) statusu utworu jako innowacji w znaczeniu ekonomicznym.
Rozważania te rozpoczynają się od kwalifikacji utworu jako dobra publicznego. Wniosek ten wynika z faktu, że korzystanie z przedmiotów prawa autorskiego, w tym z programów komputerowych udostępnianych w postaci egzemplarzy, wykazuje brak rywalizacji i wyłączalności. Eksploatacja utworu prowadzi także do tzw. problemu gapowicza (free-rider problem). Mianowicie osoba zainteresowana rezultatem intelektualnym może faktycznie skorzystać z niego bez uiszczenia opłaty. Uwaga ta pozostaje aktualna również w kontekście oprogramowania utrwalonego na nośniku danych. W konsekwencji dobra publiczne stanowią jedno ze źródeł niesprawności rynku, co z kolei uzasadnia interwencję ustawodawcy. Z tej perspektywy prawo autorskie w ujęciu przedmiotowym postrzegane jest jako sposób na osłabienie ujemnych cech utworu jako dobra publicznego. W wyniku przyznania autorskich praw majątkowych autor uzyskuje bowiem możliwość wyłączenia osób nieuprawnionych od korzystania z jego dobra niematerialnego. Prawo autorskie przekształca zatem utwór w dobro quasi-prywatne.
Na koszty udostępnienia utworu składają się 1) koszty wyrażenia oraz 2) koszty wytworzenia egzemplarza. Pierwsze związane są z powstaniem rozważanego dobra niematerialnego, a ich wysokość jest stała. Drugie natomiast stanowią konsekwencję utrwalania utworu na nośnikach danych. Ich wysokość zależy zatem od liczby wytworzonych egzemplarzy. Koszty wyrażenia są przy tym wielokrotnie wyższe niż koszty wytworzenia nośnika danych. Wspomniana dysproporcja jest niekorzystna dla autora ze względu na status utworu jako dobra publicznego. Bardziej opłacalne dla jego konkurentów staje się bowiem skopiowanie cudzego rezultatu intelektualnego niż samodzielne stworzenie takiego przedmiotu, mimo że to ostatnie zachowanie leży w interesie ogółu. Konsekwentnie zatem na nieregulowanym rynku utworów ich liczba byłaby przeważnie suboptymalna z uwagi na brak pobudek do podejmowania działalności twórczej. Wniosek ten jest istotny zwłaszcza w kontekście oprogramowania, w przypadku którego wymieniona dysproporcja jest szczególnie znaczna. Prawo autorskie przeciwdziała opisanym negatywnym konsekwencjom przez przyznanie praw wyłącznych do rezultatu intelektualnego. Autor może w takim przypadku skutecznie domagać się opłaty od korzystającego z utworu i zapobiegać kopiowaniu tego dobra niematerialnego bez jego zgody.
Utwór, w szczególności program komputerowy, może być również postrzegany jako innowacja w znaczeniu ekonomicznym. Wspomniane dobro intelektualne wprowadza wtedy stan nierównowagi rynkowej, pozwalający autorowi na osiąganie nadzwyczajnych zysków. Te ostatnie powinny być jednak przeznaczone przede wszystkim na pokrycie kosztów wytworzenia utworu. Uwaga ta wynika z faktu, że konkurencja przyczynia się do propagacji utworu, co z kolei powoduje obniżenie nadzwyczajnych zysków. Rynek powraca ostatecznie do równowagi wraz z pełnym rozpowszechnieniem się innowacji. Autor nie osiąga już wtedy nadzwyczajnych zysków. Zbyt szybkie przejście do stanu równowagi jest zatem niekorzystne, gdyż może pozbawić autora zysków niezbędnych do pokrycia wydatków poniesionych w celu wytworzenia innowacji. Przyznanie praw wyłącznych do utworu jako innowacji w znaczeniu ekonomicznym pozwala spowolnić proces rozpowszechniania się informacji i tym samym utrwalić stan nierównowagi rynkowej. Rozwiązanie to sprzyja z kolei podejmowaniu działalności twórczej.
Korzystanie z programu komputerowego w chmurze obliczeniowej można postrzegać jako odmienny sposób osłabienia braku ekonomicznej przywłaszczalności rozważanego dobra niematerialnego. Z przyczyn technicznych użytkownik nie ma bowiem w takim przypadku dostępu do głównego oprogramowania, eksploatując je za pomocą pomocniczych aplikacji. Autor może zatem zapobiec używaniu omawianego rezultatu intelektualnego przez osoby, które nie uzyskały jego zgody. W konsekwencji wyłączalność konsumpcji programu komputerowego jako usługi osiągana jest faktycznie, a nie tylko wtórnie przez przyznanie praw wyłącznych do przedmiotu prawa autorskiego.
Cecha ta pozwala dostawcy chmury obliczeniowej na pokrycie kosztów udostępnienia oprogramowania. Co więcej, nie tylko koszty wyrażenia, lecz także koszty wytworzenia kopii utworu są stałe w poruszanym przypadku. W konsekwencji wraz ze zwiększeniem się liczby użytkowników przeciętne koszty spadają, co z kolei otwiera możliwość osiągania korzyści skali. Te ostatnie stanowią jedno ze źródeł monopolu naturalnego. Ukształtowanie rynku w taki sposób wydaje się raczej wątpliwe w praktyce. Niemniej uwaga ta wskazuje, że technologia chmur obliczeniowych prowadzi do efektu zbliżonego do monopolu (w znaczeniu prawnym) związanego z przyznaniem praw wyłącznych.
Udostępnienie oprogramowania jako usługi przyczynia się do wydłużenia okresu nierównowagi rynkowej wynikającego z wprowadzenia innowacji. Cecha ta umożliwia z kolei autorowi pokrycie kosztów wytworzenia programu komputerowego.
Powyższe odmienności podają w wątpliwość dotychczasowe uzasadnienie dla umowy licencji zarówno w aspekcie statycznym, jak i dynamicznym.

Słowa kluczowe:  ekonomiczna analiza prawa, oprogramowanie, chmura obliczeniowa

Legal and economic analysis of software as a service (SaaS) agreements

The purpose of the paper is to analyse the legal nature of software as a service (SaaS) agreements from the perspective of law and economics. The article presents a general economic model of copyright law, encompassing the remarks about: (1) the status of a copyrighted work as a good in the light of microeconomics, (2) the costs of providing the work and (3) the status of the work as an innovation in the economic sense. The analysis begins with qualifying copyrighted works as public goods. The conclusion results from the fact that the use of copyrighted objects, including computer programs provided on media, exhibits lack of rivalry and excludability. Exploitation of the work leads also to the so-called free-rider problem: the person interested in the intellectual result may in fact benefit from it without paying the fee. This statement also holds true in the context of software fixed on media. Consequently, public goods constitute a source of market failures, what in turn justifies a legislative intervention. From this perspective copyright law is perceived as a means of weakening the negative features of the work as a public good. As a result of granting exclusive rights, the author acquires a possibility of excluding unauthorized users from exploiting the work. Thus copyright law transforms a work into a quasi-private good. The costs of communication of the work to the public consist of (1) the costs of expression and (2) the costs of producing a copy of the work. The former are connected with the creation of the object and their amount is invariable. The latter, in contrast, arise as a consequence of fixing the work on media. Their amount depends therefore on the number of created copies. Moreover, the costs of expression are much higher than the costs of producing a copy of the work. The disparity mentioned above is unfavourable for the author due to the status of the work as a public good, because it is more profitable for the competitors to copy someone else’s work than to create their own work, even though the latter behaviour is in the interest of all. Consequently, the number of works on an unregulated market would usually be suboptimal, because the incentive for undertaking the creative activity is lacking. The conclusion is important particularly in the context of software, where the disparity of costs is especially visible. Copyright law counteracts these negative consequences by granting exclusive rights to the intellectual result. The author may thus successfully demand a fee from the user and prevent the copying of the intangible good without permission. A work, particularly a computer program, may be also regarded as an innovation in the economic sense. In this case the intellectual good introduces a market disequilibrium, allowing the author to achieve extraordinary profits. The profits should be used in the first place to cover the costs of creating the work. This conclusion arises from the fact that competition contributes to the propagation of the innovation, which in turn leads to the reduction of extraordinary profits. The market returns finally to equilibrium with the full propagation of the innovation. The author no longer derives any extraordinary profits then. Therefore, moving too fast into the state of equilibrium is unfavourable, since it may deprive the author of the profits necessary to cover the expenses incurred in order to create the innovation. Granting exclusive rights to the work as an economic innovation enables slowing down the process of propagation of information and consequently perpetuate the state of market disequilibrium. This solution in turn is conducive to undertaking creative activity. Using a computer program in cloud may be perceived as an alternative means of weakening the lack of possibility to appropriate the intangible good discussed above. For technical reasons, the user has no direct access to the main software, using it via auxiliary applications. The author can prevent the intellectual result from being used by people who did not obtain his or her permission. As a consequence actual excludability of consumption is achieved in the case of software as a service. It arises only secondarily from granting exclusive rights to the object of copyright. This feature enables the cloud provider to cover the costs of delivering the software. Moreover not only the costs of expression, but also the costs of producing a copy are invariable. Consequently, when the number of users increases, the average costs decrease. This in turn opens up the possibility of achieving economies of scale, which constitute one of the sources of a natural monopoly. Achieving such a market situation seems rather improbable in reality. Nonetheless this remark indicates that cloud computing technology leads to a result similar to a monopoly (in a legal sense) as in the case of granting exclusive rights. Providing software as a service contributes to prolonging the period of market disequilibrium arising from the introduction of an innovation. This in turn enables the author to recover the costs of creating the computer program. The differences described above call into question the existing justification for the license agreements, both in the static and dynamic aspect.

Keywords:  economic analysis of law, software, cloud computing


Aleksandra Sydor-Zielińska

Rozpowszechnianie wizerunku małoletniego na podstawie art. 81 ust. 2 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych

W ostatnich latach media wykazują wyraźną tendencję do poświęcania coraz większej uwagi osobom małoletnim. Coraz rzadziej poprzestają na eksploatowaniu dóbr osobistych osób dorosłych, które, z jakichkolwiek przyczyn przyciągają uwagę opinii publicznej, ale coraz częściej czynią przedmiotem swoich relacji dzieci, i to nie tylko te, które same podejmują działalność wzbudzającą zainteresowanie (np. sportową), ale i te, które interesują opinię publiczną wyłącznie przez wzgląd na bliską relację, jaka łączy je z osobą powszechnie znaną. Rozważania autorki prowadzą do konkluzji, że fakt, iż osoba, której wizerunek ma być rozpowszechniany, jest małoletnia, nie pozostają bez znaczenia przy stosowaniu art. 81 ust. 2 pkt 1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Na wyjątek określony w wymienionym przepisie można się skutecznie powoływać pod warunkiem, że spełnione są następujące przesłanki: 1) osoba, której wizerunek ma być rozpowszechniany jest osobą powszechnie znaną, 2) wizerunek został wykonany w związku z pełnieniem przez tę osobę funkcji publicznych. W niemieckim orzecznictwie i literaturze wypracowano koncepcję podziału na „absolutne” i „względne osoby historii”. Na tej podstawie twierdzi się niekiedy, że istnieje możliwość traktowania dziecka „absolutnej osoby historii” jako „relatywnej osoby historii”. W ocenie autorki terminy użyte przez ustawodawcę w art. 81 ust. 2 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych muszą być interpretowane w sposób restrykcyjny, co wyłącza jakiekolwiek próby rozszerzania ich znaczenia. To z kolei prowadzi do wniosku, że wyjątek ustanowiony w art. 81 ust. 2 pkt 1 nie może być odnoszony do krewnych lub innych osób towarzyszących osobie powszechnie znanej. Nie ma również podstaw do przenoszenia na grunt polskiego systemu prawa niemieckiej koncepcji podziału na „absolutne” i „względne osoby historii”, gdyż przepis regulujący te kwestie, który jest o wiele bardziej precyzyjny, niż jego niemiecki odpowiednik, na to nie pozwala. Z tych też powodów jakiekolwiek próby ograniczania praw osobistych osób, do których art. 81 ust. 2 pkt 1 nie odnosi się bezpośrednio są nieuzasadnione. Co więcej, pod wpływem ostatnich orzeczeń Europejskiego Trybunału Praw Człowieka nawet sądy niemieckie, w swych najnowszych orzeczeniach stopniowo odchodzą od koncepcji podziału na „absolutne” i „relatywne osoby historii”. Nadto, stosując art. 81 ust. 2 pkt 1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych należy mieć na uwadze, że zakres ochrony wizerunku małoletniego jest rozszerzony na tej podstawie, że Konstytucja RP gwarantuje szczególną ochronę prawu do niezakłóconego rozwoju osobowości, jak również ochronę życia rodzinnego. Z kolei fakt, że osoba, której wizerunek ma być rozpowszechniany jest małoletnia nie ma znaczenia przy stosowaniu wyjątku określonego w art. 81 ust. 2 pkt 2 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, legalizującego rozpowszechnianie wizerunku osoby stanowiącej szczegół całości takiej jak zgromadzenie, krajobraz, publiczna impreza. W świetle ratio legis tej regulacji jest oczywiste, że nie ma znaczenia prawnego okoliczność, czy uprawniony jest osobą dorosłą, czy też małoletnią.

Słowa kluczowe:  dziecko, wizerunek, osoba powszechnie znana, szczegół całości, dobra osobiste

Dissemination of the image of a minor under Art. 81(2) of the Polish Act on Copyright and Related Rights

In recent years the media have shown a clear tendency to pay more and more attention to minors. They no longer content themselves with exploiting the personal interests of adults who, for various reasons, attract the attention of the public, but increasingly make minors the subject of their stories. These are not necessarily minors who themselves engage in activities of interest to the general public, but also those who attract public attention solely because of their kinship with a well-known person. The author’s reflections lead to the conclusion that the fact that the person whose image is to be disseminated is a minor is not unimportant for the purposes of applying Art. 81(2)(1) of the Polish Act on Copyright and Related Rights. The exception specified in the above-mentioned provision can be effectively cited subject to the following conditions: (1) the person whose image has been disseminated is a commonly known person, (2) the image has been made in connection with his/her performance of a public function. In German case law and literature the concept of division into ‘absolute’ and ‘relative’ persons of contemporary history has been developed [absolute und relative Personen der Zeitgeschichte]. On this basis some academics argue that it is possible to qualify a child of an ’absolute person of contemporary history‘ as a ’relative person of contemporary history’. In the author’s opinion the terms used by the legislator in Art. 81(2) of the Polish Act on Copyright and Related Rights must be interpreted in a restrictive manner, which excludes any attempts at extending their respective meanings. This leads to the conclusion that the exception provided for in Art. 81(2)(1) cannot refer to relatives or other persons accompanying a commonly known person. Similarly, there are also no grounds for transferring into the Polish legal system the German division into ‘absolute’ and ‘relative persons of contemporary history’, because the Polish provision which, in this regard, is much more precise than its German counterpart, does not allow it. Therefore, any attempts to limit the personal interests of persons to whom Art. 81(2)(1) does not refer directly are unjustified. Moreover, under the influence of the latest judgments of the European Court of Human Rights, even German courts began to gradually depart from the concept of ‘absolute’ and ‘relative persons of contemporary history’. Furthermore, when applying Art. 81(2)(1) of the Polish Act on Copyright and Related Rights it should be borne in mind that the scope of protection of the image of a minor is extended due to the fact that the Polish Constitution guarantees undisturbed development of personality as well as special protection of family life. In turn, the fact that the holder of the right to the image is a minor is irrelevant when applying the exception set in Art. 81(2)(2) of the Polish Act on Copyright and Related Rights, which justifi es the dissemination of the image of a person who is a detail of a whole, such as a meeting, a landscape or a public event. The purpose and aim of this provision make it clear that from the legal point of view it does not matter whether the person whose image is to be disseminated is an adult or a child.

Keywords:  child, image, commonly known person, a detail of a whole, personal interests


Piotr Ślęzak
Uniwersytet Śląski w Katowicach

Dopuszczalność używania w obrocie nazwy miasta przez osobę trzecią

Autor niniejszego artykułu przybliża problematykę używania w obrocie nazwy miasta przez osobę trzecią. Nazwa miasta w przestrzeni publicznej jest nośnikiem określonych informacji w tym kontekście, że pomaga użytkownikom języka porządkować świat, służy orientacji w terenie, zawiera kontekst kulturowy i historyczny. W zakresie nauk prawnych nazwę miasta oraz nazwę gminy będącą często nośnikiem nazwy miasta należy zakwalifikować jako dobra osobiste gminy jako osoby prawnej. Nazwy te są jednocześnie nośnikami określonych informacji.
Nazwa miasta jako oznaczenie indywidualizujące może być używana w przestrzeni publicznej przez samą gminę, jak również przez osoby trzecie. W tym ostatnim przypadku należy odróżnić użycie za zgodą miasta (gminy), o którego nazwę chodzi, oraz użycie bez zgody, a często nawet bez wiedzy zainteresowanego miasta. Biorąc pod uwagę powyższe, jedną z najistotniejszych kwestii jest zgoda miasta.
Autor wychodzi z założenia, że pewność obrotu wymaga, aby zgoda przybrała postać jednostronnej czynności prawnej o charakterze upoważniającym. W konsekwencji zgoda może i powinna być składnikiem umowy zezwalającej (najczęściej licencji). Aby zgoda ta, jako oświadczenie woli, nie była obciążona błędem, powinna być udzielona przez umocowany do tego organ miasta jako osoby prawnej. Możliwe jest udzielenie licencji na korzystanie z nazwy miasta zarówno w obszarze działalności gospodarczej licencjobiorcy, jak i w celach niekomercyjnych. Umowa powinna precyzyjnie określać działania, jakie może podejmować licencjobiorca w stosunku do nazwy miasta.
Do najczęstszych sytuacji, kiedy osoba trzecia używa nazwy miasta, jest „włączenie” tej nazwy do oznaczenia odróżniającego tej osoby. Mam tu na myśli użycie nazwy miasta w funkcji: firmy, nazwy, znaku towarowego, oznaczenia geograficznego czy domeny internetowej. Nazwa miasta może być użyta w taki sposób, że zatarta zostaje funkcja indywidualizująca obu oznaczeń, co może prowadzić do konfuzji u kontrahentów osoby trzeciej lub u konsumentów. Umocowanie do wskazanych działań można znaleźć nie tylko w postanowieniach umowy licencyjnej, lecz także w przepisach prawa. Autor podkreśla, że system prawny w Polsce pozwala w szerokim zakresie na korzystanie z nazwy miasta w celach informacyjnych, reklamowych oraz przy realizacji wolności słowa.
Osoba trzecia może, zdaniem autora, legalnie „włączyć” nazwę do swojego oznaczenia odróżniającego, wówczas kiedy jedynym celem tego zabiegu jest umiejscowienie jej działalności w przestrzeni tego miasta. Takie korzystanie z nazwy miasta nie powinno wywoływać u ludzi utożsamiających się z miastem przykrych odczuć, co byłoby równoznaczne z bezprawnym wkroczeniem w sferę dóbr osobistych gminy – poza rzadkimi przypadkami, kiedy przedsiębiorca prowadzi działalność niezgodną z prawem. Analogicznie autor ocenia dopuszczalność włączenia nazwy miasta do własnego oznaczenia odróżniającego w celu reklamowym.
Na przykładzie używania domeny internetowej będącej forum dyskusyjnym o mieście albo jego nieoficjalną strona internetową autor stawia tezę, że możliwe jest przyznanie pierwszeństwa wolności słowa przed nazwą miasta, o ile spełnione zostaną trzy warunki. Po pierwsze, podmiot używający nazwy miasta działa wyłącznie w celu informowania i/lub wyrażania opinii. Po drugie, informuje internautów, że dana strona ma charakter „nieoficjalny” (zwłaszcza w treści samej strony). Po trzecie wreszcie, nie narusza dóbr osobistych miasta, zwłaszcza prawa do nazwy i jego dobrego imienia.

Słowa kluczowe:  historyczna nazwa miasta, używanie nazwy miasta w celu informacyjnym, używanie nazwy miasta w celu reklamowym, używanie nazwy miasta w celu realizacji przysługującej obywatelowi państwa wolności słowa

Can a third party use a city name in transactions?

The author of this article discusses the situation when a third party uses a city name in transactions. In the public space, the city name carries certain information, which is specific in that it helps the users of a language systematise the world, get their bearings, and provides the, with the cultural and historical context. In the field of legal studies, the name of a city and the name of a municipality, which often includes the city’s name, should be classified as a personal interest of a legal person. These names carry specific information as well. The city name, as a distinguishing designation, can be used in the public space by the municipality as such, as well as by third parties. In the latter case, we should distinguish between using the name with the consent of the relevant city (municipality) and using it without the consent, often even without the knowledge of the city concerned. In view of the above, one of the most important issues is the city’s consent. The author’s initial assumption is that certainty of transactions requires such consent to take the form of a unilateral juridical act of authorisation. Consequently, consent can and indeed should be an element of an agreement granting permission (usually a licence agreement). In order for such consent, as a declaration of intention, to be free from errors, it should be granted by the authorised governing body of the city as a legal person. It is possible to grant a licence to use the city name both in the licensee’s business activity and for non-commercial purposes. The agreement should clearly specify how the licensee can use the city name. The most frequent cases when a third party uses a city name is by inclusion of that name in the party’s distinguishing designation, namely as: business name, entity name, trade mark, geographical designation or internet domain. A city name can be used in a way which obliterates the distinguishing function of both designations, confusing the counterparties or consumers of the third party. The authorisation to use the name in specific ways results from the provisions of both the licence agreement and applicable laws. The author stresses that the legal system in Poland permits, to a broad extent, using city names for information and advertising purposes and in the exercise of the freedom of speech. A third party can, according to this author, lawfully include that name in its distinguishing designation only when the sole purpose of doing so is to localise its activity in the area of the given city. If the city name is used in such a way, the people who identify with the city should not perceive it to be in any way unpleasant - which unpleasant feeling would mean unlawful encroachment upon the sphere of the municipality’s personal interests - except for the rare cases when a given entrepreneur’s activity is unlawful. In the same way the author evaluates the permissibility of including the city name in a distinguishing designation for advertising purposes. On the example of using an internet domain being a city discussion forum or its unofficial website, the author ventures a statement that it is possible to give the freedom of speech priority over the city name if three conditions are met. Firstly, the entity using the city name does so only to provide information and/or express opinions. Secondly, internet users are informed that the website is not an official one (especially in the contents of the website). Thirdly and lastly, the city’s personal interests are not infringed, especially the right to the name and reputation.

Keywords:  historical city name, using a city name for information purposes, using a city name for advertising purposes, using a city name to exercise the freedom of speech enjoyed by a country’s citizen


Marcin Trzebiatowski
Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II

Ograniczenie skutków rejestracji znaku towarowego przez prawo do swobody wyrażania opinii, w tym do ekspresji artystycznej – problem regulacji prawnej UE

Od wielu lat dochodzi do ostrych konfliktów między właścicielami sławnych znaków towarowych a koncernami medialnymi i dużymi organizacjami non-profit czy ruchami społecznymi, a niekiedy też przedsiębiorstwami konkurencyjnymi, których przedmiotem jest, mówiąc najogólniej, problem wyższości prawa do wyrażania opinii nad prawem ochronnym na znak. Konfliktom takim towarzyszyło też, przynajmniej w perspektywie europejskiej, od samego początku poczucie słabości czy niedoskonałości prawnego systemu ochrony znaków towarowych. Wynikało ono z braku w tym systemie norm bezpośrednio i konkretnie odnoszących się do tego problemu, choćby na kształt odnośnego przepisu istniejącego od kilkunastu lat w dyrektywie o prawie autorskim. Doprowadziło to do próby zmiany takiego stanu prawnego przy okazji ostatniej modernizacji przepisów unijnych w dziedzinie prawa znaków towarów. Próba ta zakończyła się jednak niepowodzeniem, skutkując przyjęciem zaledwie bardzo ogólnego postanowienia w preambułach nowej dyrektywy i znowelizowanego rozporządzenia oraz wycofaniem się z planowanej szerszej regulacji w tej materii. Postanowienie to jedynie nakazuje – uprawnionemu z tytułu wyłącznego prawa wynikającego ze znaku towarowego – pełne poszanowanie podstawowych praw i wolności, a w szczególności wolności wypowiedzi, w tym respektowanie używania znaku towarowego przez osoby trzecie w celu ekspresji artystycznej, o ile jest ono jednocześnie zgodne z uczciwymi praktykami w przemyśle i handlu.
Tego rodzaju rozwiązanie prawne podlega negatywnej ocenie nie tylko wobec obowiązywania, jak wspomniano, odpowiedniej i bardziej zaawansowanej normy na gruncie unijnego prawa autorskiego. Taka ocena wydaje się bowiem uzasadniona zwłaszcza wobec niepewności prawnej, jaką pociąga za sobą to rozwiązanie, gdyż w jego świetle nie wiadomo, czy w określonym wyżej konflikcie wzmacnia, czy też osłabia ono pozycję prawną właściciela znaku towarowego. Uprawnia ono w równym stopniu do przyjęcia, że wobec braku konkretnych obostrzeń w tym przypadku prawo ochronnego na znak towarowy zasługuje na priorytetową ochronę przed wolnością wypowiedzi, jak i do przyjęcia, że brak takich obostrzeń oznacza maksymalne podporządkowanie się prawa ochronnego na znak działaniu mającemu oparcie w wolności wypowiedzi.

Słowa kluczowe:  znak towarowy, skutki rejestracji, ograniczenie, wolność wypowiedzi, wypowiedź artystyczna, prawo do krytyki, parodia, karykatura

Limitation of the effects of trademark registration by the right to freedom of expression, including artistic expression. The problem of EU legal norms

For many years, there has been a sharp conflict between the owners of famous trademarks, on the one hand, and media corporations, large non-profit organizations or public movements, as well as occasionally competitive undertakings, on the other hand. The conflict concerns, generally speaking, the problem of the precedence of the right to freedom of expression over the right of protection for a trademark. From the beginning, such conflicts, at least in the European perspective, were accompanied by a sense of weakness or inadequacy of the legal system of trademark protection. It resulted from the fact that this system lacked norms directly and specifically related to the problem, even ones similar to the relevant provision included in the Copyright Directive, which has been in force for more than ten years. This has led to attempts to change the laws on the occasion of the last modernization of EU legislation in the field of trademark law. However, this attempt failed, resulting in the adoption of only very general provisions in the preambles of the new directive and the revised regulation, and the withdrawal from plans to introduce more comprehensive regulations in this matter. This provision merely requires the holder of the exclusive right conferred by a trademark to have full respect for fundamental rights and freedoms, in particular the freedom of expression, including respect for the use of the mark by third parties for artistic expression as long as it done in accordance with honest practices in industrial and commercial matters. This kind of legal solution is negatively assessed not only in light of there being, as we have mentioned, a suitable and more advanced norm of EU copyright law. This assessment appears to be justified, especially in view of the legal uncertainty which this solution entails, because in its light is not known whether within the above conflict it makes the legal position of the trademark owner stronger or weaker. This solution makes it equally justifiable to accept that, in the absence of specific restrictions in this case, the protective right in a trademark takes precedence over the freedom of expression and that the absence of such restrictions implies the maximum subordination of the protection right for a trademark to any activity based on the freedom of expression.

Keywords:  trademark, effects of registration, limitation, freedom of expression, artistic expression, the right to criticise, parody, caricature

Przeglądaj powiązane tematy
Back To Top